Jedi, no fakt, ale trochę za dużo tych "przypadków". Nie wspomniałem też o komnatach, które są niczym życie ludzkie. Więcej
tu Co do 666 i takiej tam teorii, którą sam wymyśliłem doszedłem do tego, że koniec świata może nastąpić w roku 2004. Tzn, nie koniec, a początek końca. W każdym razie Wielka Wojna zbliża się coraz bardziej i zdziwiłbym się, gdyby nie było jej do 2015, a tym bardziej do końca mego życia

Dla mnie dziwne jest to, że żyję tu i teraz. Że ja, to ja. Czyżbym był stworzony do jakiś wyższych celów, czy też może jestem zwyczajnym człowiekiem jaki inni i kiedyś zginę, jak też zginie cała ludzkość...