Hmm.. no nie ciakawe wydarzenie. Ja też bym za przeproszeniem "srał po gaciach", jakby psychopata z siekierą zamordował mi sąsiada i jeszcze latał by na wolności.
Jeśli chodzi o tragiczne wypadki, to kilku członków mojej rodziny (pra pra dziadkowie albo i dalej) takowych doświadczyło. Pamiętam jedynie, że jeden z nich wpadł pod pociąg, a syn mojej cioci został śmiertelnie porażony prądem.
__________________
Oh, through the mist and the madness, we are trying to get message to YOU, Metal Militia! Metal Militia! Metal Militia!
...Growing darkness, taking down
I was me but now he's gone...
|