Ach te DSy...
Jak wszyscy wiedzą potwory bardzo upierdliwe, zazwyczaj stawiane jako kłody w questach. Na niższym lvl raczej nie do pokonania bez niewidki, lub (paladynem) z dystansu. W tym temacie mogę się też pożalić na niewidkę.
Pewnego dnia byłem sobie na Isle of the Kings. Byłem przekonany, że jestem w stanie pokonać wszystko, ale tylko na trzech pierwszych poziomach. Podkusiło mnie, aby na niewidce zejsc na -4. Ok, zszedłem zabiłem ghoula i zabrałem się do dsa (ds tak skutecznie mnie szukał, że jego koledzy stalkery mogly sie do mnie dobrac). Zabiłem stalkery i całkowicie zaskoczony byłem, gdy ds zaczął mnie gonić i dopiero gdy dostałem za 50 (tak, tyle miałem hp)
skapnąłem się, że nie mam niewidki. Dobrze, że póki co, ta postac ma dopiero 17 lvl więc straciłem 6k exp, ale i tak to trochę roboty. Co prawda na IotKu odrobie to szybko, ale jedno jest pewne: DS, to nie jest potwór do expienia.
A co wy mieliście z tym bydlakiem?
PS. Ja soluje 4 dsy w triangle tower, ale tu mi inne bydlaki przeszkodzily w zabicu go.
|