
Miałem w życiu 2 wypadki i to dosyć poważne
1) Spadając z drzewa (było mokre i sie poślizgnąłem) rozciąłem nogę. Założyli w wtedy 4 szwy ( 1998r.)
2) Grałem w piłkę nożną z kumplem i moim psem (rasa - pitbull). Kolega kopnął piłke górą w moją strone, ja podbiłem sobie i gdy miałem uderzać z główki wyskoczył pies i wbił mi wtedy zęba w głowę. <niemiłe uczucie>

. W szpitalu lekarz nakleił mi jakieś plasterki na czoło i musiałem w tym chodzić 3 tygodnie. -.- (w wakacje -.-)