Dobry temat
A co do topicu to nie wiem czy to był wypadek czy raczej głupota ale bolało

. Tak więc po ukochanej lekcji Bioli dorwała nas na przerwie nauczycielka (mnie i kumpla) powiedziała że syf w sali zrobilismy i dała nam klucz żebyśmy posprzątali ... w sali znaleźliśmy tone papierków (normalka

) więc wzieliśmy miotłe i lecim.. aż nagle POMYSŁ gramy w baseballa

ja mu żucałem gąbke a on odbija szczotką OK ja żuciłem ten sie zamachnąl i sie szczotka od trzonka odczepiła i mi prosto w czerep
Od teraz dbamy o porządek w sali
