Cytuj:
|
Oryginalnie napisane przez Shinjix
U nas (na isarce) del'toro nikt nie mogl roz***ac - "black sheep", "banana team", "golden legion". Jedyna gildia, ktora miala szanse wygrac to "Vampires" ale niestety wyniesli sie z Isary. A jedyna osoba, ktora del'toro nie zlamalo byl Dimitri von carstein....
|
Zapomniałeś powiedzieć że jeszcze było leviation brood...Apropo warto napisać jak del'toro przestało rządzić na servie (połowicznie).
Zaczeło się od kłótni haos ridersów (ranga w gildii del'toro bez dopisku w nicku del'toro) z mediotą windalem i innymi. Założyli oni własną gildię o nazwie...i tu jest problem...po zmianie nazwy na "in Flames" i przyłączeniu do siebie Vampirów zaczęła się wojna. Walki były dosyć krótkie, jednak zacięte. Wygrało In Flames. Kilka tygodni temu gildia ta rozpadła się i powstały 2 przyjazne gildie: Pretorian guard i Isarian Finests. Jak narazie żyją w zgodzie, jednak Wszystko się wyjaśni. Jak dla mnie władza na Isarze nie zmieniła się ani trochę...dalej jest zabijanie bez powodu i za za szybkie nabijanie lv.
Apropo dimitriego Koleś był zajefajny. Jako jedyny potrafił coś zrobić. Szkoda że dostał bana bo losy na isarze potoczyłyby się zupełnie inaczej.
@raul
Dokładnie nie warto już próbować podbijać Berylii. wszystko jest zakończone.