Skoro nie chcesz mi uwierzyć, nie podając ŻADNYCH, zupełnie żadnych argumentów optócz "bo tak" to pokaże ci część problemów, które ja osobiście widzę w napisaniu takiego programu.
- Musisz znać IP drugiego gracza, lub znaleźć jakąś nieziemską wyrwę w serwerze gry/protokole gry. Chyba nie przesadzę, że jest to taki błąd jak bug w obsłudze RPC win$ (dziura jak stąd do wieczności)
- Ustalenie IP drugiego gracza jest praktycznie niemożliwe bez długotrwałej obserwacji i sniffingu na głównym porcie serwera - a jeśli mówię o długim czasie, to mam na myśli przynajmniej 2 tygodnie, bo chyba tyle trzebaby przenaczyć na odsianie twojego IP psośród wszystkich graczy na serwie. Nie muszę chyba zaznaczać, że jeśli masz zmienne IP (masz neozdrade) to i tak panowie idą z torbami.
- No dobra, powiedzmy że mamy twoje IP (chociaż nie wiem jakim cudem). Teraz wypadałoby zmusić cię do atakowania innego gracza - są nawet dwie drogi - Wbijamy się na jego klienta przez kolejną wyrwę jak stąd do wieczności, lub podszywamy się pod jego IP i wysyłamy do serwera pakiet (bądź serię pakietów) z komenda rozkazujaca zaatakowanie nas. Jasne, co to dla porzadnego programu, kazdy przeciez to potrafi, nie?
- Włamanie na serv CIP odpada, maja tam taki firewall że możesz sobie co najwyżej pomarzyć. Włąmanie na trwojego klienta odpada w momencie, kiedy masz NAT/maskarade/firewall. Otrzymanie twojego ardesu IP odpada na samym początku, chyba że masz jakieś magiczne narzędzia które umożliwiają wyskanowanie tego z mózgu ofiary. Jak masz coś pokroju Neozdrady, to i tak mija się to z celem, bo zazwyczaj masz jedno IP na jedno połączenie z grą (statystycznie).
Jakieś kontrargumenty oprócz "bo tak", "bo ja tak miałem", "bo cośtam" ? KONKRETY plax. Czekam.