Dzisiaj naszla mnie pewna bardzo dziwna mysl. Mianowicie od czego zalezy to jakiej muzyki slucham - jaką lubie?
Uwielbiam amerykanski rap, ale jesli by go wcale nie wymoslono to co bym sluchal? Nic? Yyy? Nie bardzo.
Moze to przechodzi w genach? Ale nie... moi rodzice popu bardziej sluchaja...
Czy moze patrze co jest na topie, i wtedy slucham? Ależ NIE! Przecież ja lubie amerykanski rap.
Czego by sluchal hoomik, gdyby nie wymyslono metalu, rocka i punka?
Co bedzie za 100lat? Jakies nowe typy muzyki?
Zadalem kilka bardzo irytujących pytan, wspolnie sprobujemy na nie odpowiedziec.
hAlb mi blz!1