Bawilem sie wszystkom co mi przyszlo do glowy albo wpadlo pdo myszke i zaowocowalo to godzinnym gmatwaniem nad tym jak przywrocic kompa do stanu uzywalnosci
moj komp to p3 450mHz, karta voodoo3 3000 16MB, 256 sdram, dysk Samsung 30gb.
to mzoe byc z tym windowsem cos, bo mam 2 windowsy 98 SE. jednego instalowalem przy poprzednim formacie i bylo good. teraz instalowalem tego drugiego i jakeis dziwne bledy. przy odpalaniu sterownikow z plyty oryginalnej dolanczanej do karty wyskakuje mi komunikat "Brak plikow". no to z neta zdarlem nowe sterowniki. wogole ten windows jest powalony. sprobuje z XP, moze nie bedemial pzrewalone :/
@ EDIT:
No to bylo to mniej wiecej tak:
Zainstalowalem WinXP. Komp mi mulil straszelnie ale za wszelka cene chcialem sprawdzic czy pod XP poprawil sie wyglad Tibii. No i .... nie moglem zainstalowac neta

wiec wkurzony (lekko powiedziane) wzialem sie za formatowanie partycji c:. wszystko sie jakos tam robilo, ale formatowanie cos dlugo przebiegalo. co sie okazalo? sformatowalo mi dysk caly a nie partycje i poszlo sie wszystko ****c.... zxainstalowalem Windowsa 98 SE (ale innego niz ten wczesniej), zainstalowalem sterowniki do karty graficznej i.... kropki sa nadal.... jeszcze nie zainstalowalem nowego directx'a bo juz nie mam sily dzisiaj do tego kompa. 13 GB mp3 sie ulotnilo....