Cala ta dyskusja jest czysto hipotetyczna, nawet przy zalozeniu, ze cos takiego istnieje.
Cytuj:
(IMO jest to wkraczanie nie w serwer lecz w pliki ofiary aktywne podczas działanie klienta Tibii)
|
IMO zmuszenie do kupienia i wyslania (a takze powiedzenia sentencji "hi,parcel,yes") tez jest ingerencja tylko w pliki ofiary.
Chcialem powiedziec, ze *jesli* istnieje taki "bot" (lepszym slowem bylby tu trojan), dlaczego programista, ktory go napisal mialby sie ograniczyc tylko do nabijania pzlocka?
Przeciez jesli jest w stanie ingerowac w Twoje polaczenie z serwerem, dlaczego nie mialby zrobic kilku krokow na przod?