Mi się wydaje, że rozwiązania nie trzeba szukać rozwiazując przez wiele godzin jakieś bardzo skomplikowane ciągi cyfr, tylko rozwiązanie znajduje się gdzieś w grze. Twórcą gry chyba nie chodziło o to żeby tę zagadkę rozwiązywali słynni matematycy tylko doświadczeni gracze, ktorzy znają wielu NPC oraz wiele innych sekretów tibi. Chyba lepszy jest trop, że np. trzeba przemienić się w elder beho i wtedy coś wskórać, niż długimi godzinami przekładać cyferki i układać je w logiczny sens. Wydaje mi się, że cały język beholderów jest gdzieś zapisany lub NPC może go całego opowiedzieć a odczytać później zawartość książek to już tylko formalność.
PS:To tylko moje zdanie, moge sie mylić oczywiście
PS 2:Co do rozwiązania, popieram teorie, że ta zagadka prowadzi to ustalenia miejsca respu nowych beholderów.
|