[Matek]

Oryginalnie napisane przez Rincewind

@ Bastek
Ja w podstawówce miałem średnią okolo 4.3 a nawet prac domowych zazwyczaj nie odrabiałem. Więc nie mów, że nie możesz się czegoś nauczyć (chyba, że żyjesz w patologicznej rodzinie albo w szkole pokazujesz się tylko na rozpoczęciu i zakończeniu roku).

Wiesz... nie kazdy musi byc tak doskonaly jak ty. Inteligecja dzili sie na kilka dzialow: emocjonalna, matematyczna, przestrzenna, humanistyczna itp. Sam znam dziewczyne, ktora ze wszystkich przedmiotow miala 5 i 6 wcale sie z nich nie uczac. Kiwedy inni zakuwali do klasowek ona najnormalnie chodzila na dyskoteki, zabawy. Ale z matmy przez 4 lata jakie sie z nia uczylem w LO kulala. Chciala sie nauczyc, ale NIE POTRAFILA - i nie pomagalu korki czy innepomoce. Jej mozg nie potrafil tak bolesnie logicznie myslec jak umysl wiekszosci ludzi (moim zdaniem takich hjak ty tez... jests przecietny... srednia 4.1 bez nauki w jakimkolwiek gimnazjum to przecietnosc, bez obrazy;][) w zwiazku z czym nie przyswakjal logicznej matmy. Za to j.polski, hira i inne - nikt jej nie dorownywal chociaz ona zazwyczaj sie bawila zamiast uczyc.

to byla taka dygresyjka...


Ale jak ktos zawala roz z powodu tibi to naprawde jest nienormalny (zachacza juz o debilizm;])