Nowiutkie screeny!

Najpierw rozwinę nieco fabułę...
Szliśmy z Ponckim z Ab'Dendriel do Kazordoon ze zwykłą dostawą krasnoludzkich tarcz i toporów, które odzyskaliśmy od zbuntowanych krasnoludów w kopalniach. Doszliśmy już do The Big Old One, kiedy postanowiliśmy sprawdzić pewną odnogę. Posługując się paczkami, które każdy szanujący się handlarz musi mieć przy sobie, wspięliśmy się w górę i wkroczyliśmy do nieznanej nam jaskini. Okazało się, że jest tam grób starego maga. Poncki, który lubi porządek, ułożył leżące na ziemi czaszki w odpowiednich miejsach i zaczął się przyglądać wzorowi na posadzce. Nagle pufff! - i Ponckiego nie ma. Szybko zaczęłem układać czaszki i też wkroczyłem na dziwną posadzkę.
Naszym oczom ukazała się wieża. Tu zaczyna się nasza przygoda z szalonym uczniem mistrza magii i jego wieżą...
Strasznie zarośnięta - nie zapraszała do wejścia. Wzięliśmy się jednak do roboty i już po chwili wnętrze było wykarczowane. Zauważyliśmy dziwny przycisk.
Po chwili rozmyślania, wielki kamień nagle rozpłynął się i zamienił w schody. Ale nagle również trawsko zaczęło odrastać w szybkim tempie! Tak szybko jak tylko mogłem pobiegłem w kierunku schodów. Ledwo zdążyłem
U góry było 7 dźwigni. Nieźle się nagłówkowaliśmy, ale wkońcu odkryliśmy kombinację ułożenia dźwigni! (Której nie pokazuję - No QS

)
Zagadka w następnym pokoju była prosta. Odrazu się domyśliśmy, o co w niej chodzi!
Chwila cierpliwości i jesteśmy na następnym piętrze! Tu skorzystaliśmy ze wskazówek znalezionych w pewnej książce. Ułożyliśmy na ołtarzach to co trzeba było i ruszyliśmy na kolejne piętro, niepewni co nas tam czeka.
Zagadka na tym piętrze była równie prosta. Każdy handlarz nosi ze sobą szachy, więc nie było kłopotów. Odpowiednie przedmioty na odpowiednie miejsca, ruch dźwignią i lecimy na kolejne piętro.
I tu czekała nas niespodzianka. Pierwsza żywa (?) istota w tej wieży. To pewnie uczeń mistrza, lub sam mistrz! Riddler obiecał nas przepuścić jeśli przejdziemy trzy próby - Zwykłą Próbę, Próbę Umysłu i Próbę Szaleństwa. Każda polegała na odpowiadaniu na pytania, które wcale nie były łatwe. Spędziliśmy tu prawie 12 godzin.
Aż wkońcu Riddler mocno się wściekając musiał teleportować nas do sali nagród! Niezwykle uradowani szybko pobiegliśmy do skrzynek! Nie zwróciliśmy niestety uwagi na przyciski na podłodze i nie każdy otrzymał to co by chciał. Ale każdy się wzbogacił - a to bardzo przyjemne

.
Szybko powróciliśmy z wieży i pobiegliśmy do Ab'Dendriel!
No... to koniec... sry, że tak mało screenów ale nie miałem na początku pisać takich szczegółowych opisów. Ale tak jakoś wyszło, że się strasznie rozpisałem

(wiem, że naciągana historia

)
Miłego oglądania.
PS. Modkowie - mam nadzieję, że nie uznacie tych screenów za QS! Starałem się nie dawać żadnych podpowiedzi a zresztą ten quest jest podobny do Desert Questa pod względem... popularności wśród graczy.
