Napewno macie w szkole dziwnych nauczycieli, którzy zasypują was śmiesznymi tekstami podczas lekcji.
U mnie raz na lekcji języka Polskiego nauczyciel mówi:
- Szczęśniak! Ta uwaga jutro ma być podpisana przez rodziców.
- Babcia i dziadek też mają podpisać?
- Niech twój ojciec jutro przyjdzie do szkoły?
- Który?
Albo:
- Pozwolę napisać sobie temat na tablicy...
Mój kumpel - POZWOLIŁEM?
Wiem, że to bardziej uczniowie sypią w moich przykładach tekstami ale wy ppodajcie swoje przykłady z nauczycielami
EDIT:
Raz na religii graliśmy w pokera rozbieranego, katecheta wszedł i walnął tekstem "Tylko wszedłem do klasy i już jest za***iście!".