Ja..................... na starej postaci (przed hackiem) poszedłem knightem na 12 lvl na PoHa i sam chciałem GS zabić. Po jednym ciosie miałem red hp, ale na szczęście kumpel mnie w pore uhnął. Wparowałem do świątyni a tam jush kumpel użył na mnie Antidote Rune i UH i PRZEŻYŁEM.................... uf..................... gdyby nie on................
