Ta sama sytuacja z ok polaka "ktory juz cos osignal"
Podchodzi do ciebie koles z nikiem typowo polskim... i to nie ladnym polskim ale cos w stylu Sos do schabowych kotletow czy CH** ci w d***.
Oczywiscie na dzien dobry standartowe pytanie: "Poland?"
Oczywiscie na to pytanie jest jedna odpowiedz... nie - jak cos to jestem Polakiem a nie Polska.
Brak odpowiedzi powoduje spamowanie tego pytania az do skodku.
Nastepnie przechodzimy do czesci drugiej skladajacej sie z 3 zasadnyczych pytani w dowolnej kolejnosci (wszystkie 3 pytania obowiazkowe):
Pomozesz mi?
Dasz mi cos?
Jaki masz lvl?
Po tych 3 pytaniach obowiazkowych przechodzimy do pytan dowolnych:
Jak sie nazywasz, gdzie mieszkasz, jaki masz eq/skille/mlvl, bedziemy kolegami itp.
Jesli jest sie zajetym nasz low lvl Polak bedzie powtarzal swoje pytania gdy tylko nie dostanie odpowiedzi w akceptowalnym czasie (~3 sekund)... by sie rozlaczyc zaraz po tym jak powiem "OK teraz mam chwile zeby porozmawiac"
Warianty rozmowu dalszej przyjazni:
1. Jedna ze stron daje ignora drugiej.
2. Dajemy low lvl co chce, w odpowiedzi slyszymy typowe polskie podziekowanie ("Spi******* Ch**"/dzi***)
3. Smiejemy sie z innymi wklejajac co smieszniejsze kawalki wypowiedzi naszego bohaterskiego Polaka na guild/game chat
PS.
pomietaicia parvtsivy polak nigyd nei pizse wiedzej jka 2 slofa po koleju bze blentuf 