Ja miałem fuksa, że nie padłem. Expiłem na beholderach aż tu nagle 2 osoby piszą hi i chcieli mnie zapekować. Dobrze, że miałem bp of uh. Zacząłem uciekać. Zauważyli, że mam dużo UH i zrezygnowali, a ja biegne do miasta i... kick. Myślałem, że już nie żyję. Wielki fart.
Przed chwilą mnie znów wywaliło gdy biłem orca warriora mam nadzieje, że żyję.
