Zobacz pojedynczy post
stary 28-06-2005, 09:48   #482
Elmer
Użytkownik Forum
 
Elmer's Avatar
 
Data dołączenia: 09 08 2004
Lokacja: Białystok
Wiek: 36

Posty: 529
Stan: Na Emeryturze
Imię: Friida
Profesja: Master Sorcerer
Świat: Nebula
Domyślny

Cytuj:
Oryginalnie napisane przez kalashnikov
prO'karacz (53) (retired po wojnie u boku nOObow, dlaczego ja zmienilem strony? )
To może ja opowiem wam historie Kalashinova z Nebuli. Był sobie niedowartościowany polak o imieniu pro'karacz. Postrach większości polaków.
Należał do gildi phyrexian, czyli do gildi "władców" na serverze. Huntował każdego za byle jaki powód. W levelu wybijał się coraz wyżej. Pewnego dnia pokłucił się z najlepszym palkiem na serverze Sqeensym. Został wyrzucony z Phyrexian. Jego urażona duma kazała mu spuścić "w*******" szwedom z phyrexian. Ale nie mógł tego zrobić sam, bo to przecież niemożliwe. Całe szczęście, że tago samego dnia wybuchła wojna między Mystic empire a Phyrexian. Postanowił stworzyć swoją gildie i zrobić sojusz z "mistycznym imperium". Dołączały do nich coraz inne gildie i szala zwycięstwa przechylała się na kożyść polaków. Karacz na forum tibia.com zapewniał, że jeśli wygrają wojne nigdy więcej nie będzie PA na serverze, na co Szwedzi wyśmiewając go odpowiadali, że przed wojną właśnie on był największym PA. Dowódcą polaków został nie kto inny niż on sam. Poddane wojska miały bardzo mało szacunku do niego, głównie dzięki jego bluzgom na swoich typu: "Jesteście bandą *******niętych idiotów", "dlaczego ja musze się z wami *******ić" czy "Zamknąć mordy bo was wszystkich za***ie". Obniżało to bardzo morale Armii, która zaczeła widzieć tyrana w swoim dowódcy. Kolejne dni wojny mijały a nasz dowódca dzięki swoim "wyśmienitym" taktykom 7 Razy "zaliczył deda" na polu walki przy ani jednym zabitym szwedzie. W końcu przestał się logować. Dowódcą polaków został Masakratus - dobry taktyk i frager (8 zabitych phyrexian i 0 deadów). Kolejne dni wojny mijały i coraz mnie polaków logowała się na walki. Gildia Polaków postanowiła Poddać się i zakończyć wojne. Tak skończyła się przygoda Pro'karacza i wielu innych w tym mnie na serverze Nebula.

Sorry karacz, że to napisałem ale nie mogłem zneść jak piszesz na nas banda n00bow nie patrząc na siebie. Przed twoim postem miałem do ciebie jakikolwiek szacunek. TEraz nie mam ani troche...
Elmer jest offline