U mnie tez bylo sporo takich sytuacji, a to jedna z nich:
Lekcja j.polskiego
naucz.: Adrian, ty sie bawisz komorka na lekcji???
adi

z komorka w lapie wysoko podniesiona) nie....
naucz.: widze ze tak (WOW) podaj mi zaraz numer do twoich rodzicow zaraz zadzwonimy!!!
(tutaj wtracil sie kamil) kamil: 0-700....
ja

: taaa, ale to sluzbowy
