wszędzie tak jest...
posłuchaj ludzi na ulicy, w autobusie, w szkole/pracy... ilu mówi gramatycznie, nie używając wulgaryzmów? i ileż można dyskutować o wielkich sprawach? trzeba czasem po prostu pogadać o pierdołach, kogoś zbluzgać, pomamlać jęzorem/ponabijać postów... inaczej nie można by było zauważyć i docenić wielkich wypowiedzi
|