widze ze temat zamarl, a bylo bardzo ciakawie z poczatku :> no dalej ruszcie sie i dokonczcie bo z tej klotni nie wyniklo w koncu nic tyle ze ten heretyk ktory byl przeciwko corsowi sie zjaral. tak btw. to wojna nie jest najlepsza rzecza, przynajmniej ta ktorej sam doswiadczalem nie jest

jakos tak glupio sie robi ja widzisz 20~ osob na utani lecacych do Ciebie i walacych sd jak sie tylko da, a Ty stoisz sam i uhasz sie jak tylko mozesz najszybciej powoli godzac sie ze swiadomoscia ze i tak zgoniesz i cale eq Ci wypadnie bo nad Twoja glowa figuruje truskawka

dalej piszcie cos wiecej

kiedys tez gralem na Azurce, obecnie retired czekam na serwer
__________________
E no te no
Tibia is a only a game.....spend your life on it
//Szczurusek
//Draconite of the Doom Brigade
//Always in my memory... the old times.