[MatKus]

Jedi : Widzisz - pod linuxem da się odpalić programy/gry windowsowe, pod windowsem linuxowych nie odpalisz wogole.
Mandrake powiadasz? Bardzo fajny i user friendly linux. Ale Linux ma to do siebie, że wymaga choćby podstawowej wiedzy na temat komputera (jak ktoś chce "coś więcej", bo do tego, co samo się instaluje nic nie trza wiedzieć praktycznie). I tu przydają się czasy DOSa. Tam trzeba było wiedzieć cokolwiek o istnieniu przerwań i portów, o zmiennych środowiskowych itd. Po windowsem masz click click i działa. Ino problem pojawia się, gdy chcesz, żeby windows trochę bardziej po twojemu działał i zachowywał się. Możliwości konfiguracji windowsa są niemal zerowe w stosunku do dowolnej dystrybucji linuxa.
Problem z neostradą powiadasz? Nom, mi jej instalacja zajęła dobre 10 minut. A pod windowsem chyba ze 2 godziny szukałem jak wywalić ten dziwny dialer z paska zadań, co na dodatek nie uznaje innych przeglądarek od MSIE i innych programów pocztowych od Outlook Expressa.

Nie ma chyba zresztą dalej ciągnąć dyskusji o wyższości jednego systemu nad drugim. Faktycznie trzeba przyznać, że dla przeciętnego Kowalskiego Windows jest lepszy, bo jest nastawiony na to, by mógł go obsługiwać nawet półgłowek (a jak coś nie tak, to telefon do serwisu, bo "coś się samo zepsuło" ), linux natomiast jest znacznie lepszy dla ludzi, którzy chcą stabilności i konfigurowalności i chcą pracować w siedzi (Siedziowy wynalazlek MS - Windows NT, można równie dobrze rozszyfrować jako Nice Try )