Nie bede sie silil na jakies mega madre argumety - moim zdaniem zdecydowana wiekszosc ksiezy to po prostu bucefaly. Wydaje mi sie ze wychodza z zalozenia : spoleczenstwo wierzy bo wierza inni, wiec ja bede kaplanem. Jaka w tym logika ? Jak np. patrze na mojego proboszcza, zadufanego, grubego gbura to mam ochote mu wyciac jakas deska w twarz. Sam osobiscie wierze w Boga i modle sie co wieczor no ale w kosciele wysiedzenie godziny to dla mnie koszmar. A co do tego ze przyczepaiaja sie do anime, komiksow oraz pseudo-satanistycznych zespolow to wynika chyba z tego ze chca przeciagnac na swoja strone jeszcze wieksza rzesze wiernych.
P.S. nie czytalem poprzednich wypowiedzi z tego tematu wiec nie bluzgac jesli cos powtorzylem lub palnalem cos nie na temat ; ))))
Ostatnio edytowany przez Arrivald - 04-07-2005 o 14:06.
|