Dokańczam piątą część, a przy okazji wyjmuję temat z prawie trzeciej strony
.
Jest o wiele dłuższa od tamtej. A oto i ona:
Walka pomiezy nimi nie słabła. Była zażarta i bardzo długo się trzymała.
Capslock (Necro) pokazywał wciąż to nowe czary z starożytnej magii szatańskiej
.
Jednak Nemezc bardzo szybko się uhał i sam pokazywał mu siłę ducha Suolxa, która w niego wstapiła. Jego kombosy były bardzo dobre i omal nie powalały Necro~
Necro~ raz po raz strzelał z trucizny. (Boruta? Nie miałem lepszych nazw)
Czasami nawet nie trafiali w siebie, ale.....
... Nemezc miał szybszy refleks i by wygrał, no ale sami widzicie
Zwycięski Necro patrzał teraz z góry na Nemezca....
Chciał go znowu nawrócić na demoniczną stronę, ale krwawiący Nemezc cedził przez zęby odmawiająco (Nawet nie pisałem says...)
Necro w końcu się wkurzył, lecz Nemezca nagle oświeciła nieznana siła Suolxa, którego duch bronił go....
Lecz zamiast zabić Necro przeteleportował go...
C.D.N.
Co się stanie z Nemezcem? Czy uda mu się ponownie spotkać z Capslockiem?
O tym w następnym odcinku...
W przyszłym odcinku planuję spotkanie ducha Suolxa i Nemezca oraz coś związanego z innym bohaterem
.
Komment plx
.