O niieee... co za bzdury... "(skejci to odłam hiphopowców palących haszysz - narkotyk)" "Jak pisaliśmy wcześniej, tzw. "skejc"i to odłam hip-hopowców palących haszysz." Jaaasneee... a metale to ludzie zabijający koty. "Skejt" (skate swoją drogą, ale mniejsza) to osoba jeżdżąca na desce, czasem nie mająca nic wspólnego z hip hopem, a nie rodzaj hiphopowców jarających haszysz. Pierwsza wieeeelka bzdura.
"Jeżeli ktokolwiek z Państwa rodziny posiada taki znak przyczepiony gdzieś na ubiorze, należy niemalże natychmiast zrobić badania krwi w celu sprawdzenia czy dana osoba nie zażywa narkotyków."
Druga bzdura, ktoś taki może po prostu słuchać reggae, ragga, ale nie znaczy to, że musi od razu jarać ile wlezie.
""chodźmy się zbakać" - to oznacza, że właśnie umawia się na dawkę amfetaminy. "
Tutaj samo pojęcie jest bzdurą, bo raczej bakanie oznacza palenie thc.
"należy wszystkich hip hopowców umieścić w zakładach karnych - dopiero wtedy ujżymy kres tzw. "narkomanii""
To, że hiphopowcy to przestępcy to taka sama bzdura jak to, że metale to sataniści. Dobra, może znajdzie się grupka takich, ale nie, żeby mówić o wszystkich!
"Naukowcy dowiedli również, iż muzyka w której powtarzane są co jakiś czas takty, powoduje uszkodzenie części mózgu odpowiedzialnej za prawidłowe funkcjonowanie ośrodka wzrokowego oraz słuchu ("powtarzane w kółko takty, migające światła (takie jak na koncertach) powodują stopniowe uszkodzanie ucha wewnętrznego" - napisał G. Morall)."
Czyli każda muzyka jest szkodliwa, w której nie powtarzają się takty, który zespół nie ma kolorowych świateł na koncertach?
"moja córka/syn słucha hip-hopu, co robić?
Należy zabrać córce/synowi magnetofon/walkam oraz inne urządzenia służące do słuchania muzyki. Należy także zabrać wszystkie kasety oraz płyty - sluchanie hip hopu grozi narkomanią oraz uzależnieniem od tzw. "trawki" - twardego narkotyku."
Jasne, odciąć od świata, niech siedzi, czyta książki przy świeczkach, może zmądrzeje -.- Zresztą od kiedy to thc jest uznawane za twardy narkotyk?
" Mój syn ma tzw. "skład" hip hopowy. Co robić?
Należy kategorycznie zabronić synowi wsystępowania w tzw. "składzie". Wydział kryminalny policji poświęcony narkotykom podejżewa iż tzw. składy hip-hopowe są głownym źródłem rozprowadzania narkotyków. Istnieje możliwość, że państwa syn jest dilerem i narkomanem jednocześnie."
Hip Hop muzyką dilerów. Jak widzisz hiphopowca to pewnym jest, że sprzedaje narkotyki. Koncerty hiphopowe to tak naprawdę wielkie targi narkomanii. Takie chyba powinny być moje wnioski po przeczytaniu tych bzdur.Dlaczego nie jestem dilerem ani narkomanem chociaż od wieelu lat słucham hip hopu? Chyba nie mogę się nazwać hiphopowcem, bo według "mądrych" ludzi powinienem być ćpunem.
Tyle ode mnie. Po prostu tekst jest bzdurą.
__________________
|