Tia, tylko jest delikatna różnica, mianowicie ETA ma pretensje do rządu hiszpańskiego a nie do ludzi, dlatego główne ataki szły właśnie w symbole i ośrodki władzy a nie boguduchawinnych przechodniów.
Co do polaków w Iraq, żadna nowość, już podczas kampanii napoleońskiej oddziały polskie brały udział w tłumieniu powstania wyzwoleńczego w Hiszpanii.
A tak na koniec, może i rację mają, ale ja zawsze będe twierdził że nie tędy droga (w sensie poprzez zabijanie).
|