Dawno, dawno temu...

Revan i Malak byli bardzo obiecujacymi Jedi, Revan natrafil(a*) na slady starozytnej cywilizacji, a tak wlasiciwie to na mape. Malak zostal (niechetnie co prawda) jego(/jej) "uczniem", gdyz Revan byl(a) silniejszy(a). Wyruszyli pod przykrywka wojen Mandalorianskich, aby odszukac jakies wskazowki dot. tejze mapy. W koncu trafili na dziwna planete, na ktorej odkryli pochodzenie owych map itd. Gdy powrocili po wojnie, byli juz Sithami. Jednak niedlugo potem, wpadli w zasadzke zastawiona przez Jedi. Revan podczas walki z Bastilą został(a) zdradziecko zaatakowany(a) przez Malaka, ktory bajac sie otwartej konfrontacji z Revan, postanowil zestrzelic jego(jej) okret**. Jednak Jedi zabrali Revan z pokladu zaraz przed eksplozja...
Niedlugo pozniej, budzimy sie na pokladzie Endar Spire, jako jeden z zolnierzy Republiki. No nic, sluzba nie drozba, idziemy lupac tych Sithow

(StarWars:KoToR).
*Revan -> kobieta, lub mezczyzna, zalezy od tego kim gramy w KoToRa.
**Okret -> okrety-wojenny, statki-np. pasazerskie
Cytuj:
"Przeciez kazdy mroczny lord powinien miec swego ucznia..."
Nie kazdy. Czy Vader miał ucznia? Nie -.-
Czy Darth Malak miał ucznia? Nie -.-
Czy Darth Sion miał ucznia? Nie -.-
Więc z tym sie niezgodze
|
Cos jeszcze?

A Bastila nie byla uczniem Malaka tylko Sithem

Ew. pozniej moze zostac uczniem Revan

Uczen ucznia? Tego nawet u Jedi niema ;D Nie zapominal ze Vader sam byl uczniem

A o Sionie to nawet nie slyszalem
