No, kochani! Spory kawałek 1szego rozdziału. Jak ktoś jest chętny do pomocy w tłumaczeniu to prosze zię zgłasząc na gg pod numer 3600907 (mój

). Zaraz zrobię też kilka avów. Raniutko wstanę i skończę szkic. Jak jutro bedyie cieplo, to moze w koncu pomocze sie w basenie... a jak narazie klawiatura mi sie chrzani.
Acha! i jescze jedna dobra wiadomosc! Tablet jest juz we wrocku, w mieszkaniu mojej siostry (musialam wziasc na ojcawska firme, bo wtedy vat tata moze odliczyc

). Przyjedzie do mnie w poniedzialek
A jak narazie Dobranoc
Edit:
Ja mam jakies slabe serce... jak chociaz kilku avow nie zrobie to czuje sie winna (ta... inwestuj w klawiature slonko

)
Mistrzostwo w robieniu ognia

, chyba predzej w podpalaniu
