Zobacz pojedynczy post
stary 17-07-2005, 17:47   #1
B@RT
Użytkownik Forum
 
B@RT's Avatar
 
Data dołączenia: 17 07 2005
Lokacja: Blachownia

Posty: 66
Stan: Niegrający
Profesja: Sorcerer
Gildia: żadna
Świat: Fortera
Poziom: 28
Skille: 19/23
Poziom mag.: 37
Szczęśliwy Przygody Zdzisia Szkieleta

Dostałem od kolegów Tibia sprite editor i postanowiłem zrobić fake story. Mam nadzieję, że się Wam spodoba. Proszę o komentarze i nie ostrą krytykę

W pewnej norze...


Gdy nagle...


Po zaciętej walce...




Przyglądając się temu dziwnemu kamieniowi niechcący upuścił go na ziemię, a ten pękł...




Po wyjściu na powierzchnię...




Czekając, aż ciało dostatecznie zgnije Zdzisiu zjadł pare karaluchów, które pomogły mu sie uleczyć...


Gdy ciało nooba uległo defragmentacji oczom Zdzisia ukazał się...


Zdzisiu bardzo potrzebował pomocy więc zawarł z nim układ...




Po wykopaniu dziury, do następnej komnaty...


Okazało się, że wykopanie tego tunelu było dla nooba tragedią...


Na szczęście Zdzisiu miał przy sobie "lamp"...


Okazało się, że stalkery to nie tak daleka rodzina Zdzisia...




Mam nadzieje, że się Wam podobało.

Podziekowania kieruje do Rafsala, SQsa i Evul Tibiana.


ps.: Jak widać wszystkie błędy typu "...jest tylko połowa zdjęć..." zostały usunięte więc prosze posty edytowac bo troche kalecza ten temat .

Ciąg dalszy...

Po rozgoszczeniu się w jaskini Stalkerów...




W wyniku rozmowy okazało się, że biedny Zdzisiu musi opuścić podziemia...


Przeklęty Zdzisiu musi się spieszyć...


Po długiej podróży na północ...


Walka nie była długa...


Zdziwienie Zdzisia wywołały Frost Trolle...


Starcie nie było ciężkie, ale męczące dla naszego bohatera...


Czas płynie szybko...


Niespodzianki tego dnia nie mają końca...


Zdzisiu wkracza do akcji...




Po dłuższej dyskusji...


Zniszczenie tulelu nie było trudne dla tak mocnego potwora...


Po wypiciu herbatki i zjedzeniu herbatników...


Następnej nocy...




Zdzisiu poczuł okropny odór...


...i zauważył śmierdzące potwory...


Żygać mu się chciało...


Zdzisiu pamiętał o swojej klątwie...






Następnej nocy...




Po dłuższej drodze na zachód...



Czy Zdzisiu zdaje sobie sprawe z niebezpieczeństwa?
Czy pokona "światełka"?
Czy babcia kupi trabanta?

To wszystko i wiele więcej w następnej części...

No i jest ciąg dalszy...

Zdzisiu zajęty walką nie spostrzega, że jest obserwowany...


Bohater nie chce już więcej zabijać więc pozwala uciec lionowi i...


Postanawia gonić to coś i dociera... Właśnie gdzie dociera?


To jest tylko do zobaczenia. Chcę wiedzieć czy ten pomysł z "wczesnym update" wypali. Coments plx...

Ostatnio edytowany przez B@RT - 07-08-2005 o 12:57. Powód: Proźba do "pierwszych"
B@RT jest offline   Odpowiedz z Cytatem

PAMIĘTAJ! Źródłem utrzymania forum są reklamy. Dziękujemy za uszanowanie ich obecności.