poszedlem z kumplem wykonac questa na panpipes i te takie tam

dobra zabilismy fire debila no to diziemy zaniesc zbiory do depo ja za kumplem bo pierwszy arz w tych jaskiniach sie szmeralem... no i kumpel zle skrecil i 2 beho i 20 skeletow no to mowimy biegniemy uciekamy a tu slepy zauwek no i dead... kumplowi fs wylecial wiec ja szybko do protca pomoz pls jest problemik mialem wtedy 9 lvl palkiem

on mowi to chodzcie do kazz pojdziemy razem poszlismy a pro tylko 3 gfb czy tam 2 i beho niebylo cali uradowani odzyskaniem loota dobra wychodzimy... wyszlismy no i my z kumplem znow ciekawi co w dziurze wchodzimy a tu fe no i znow dead i znow do protca szybko szybko dobra odzyskalismy znow sprzet i juz nieryzykowac poszlismy loot (odzyskiwany 2 razy

) do depo... ufff to byl dzien... jeszcze mnie czekal drag hunt

dobra sie rozpisalem
