@Pani Koptyko
Wiem to, jak mało kto, że Polacy to nooby, byłem (jestem) gmem na niejednym otsie, gram na otsach gdzie żyją Polacy; nie obchodzi takiego chojraka czy ots nie ma crashów, czy gm jest sprawiedliwy itd; ich priorytety są bardzo proste:
- dobry ots - dostąłem fri legi
- zły ots - gm mnie zabił/zignorował
Żeby było jeszcze ciekawiej wymieniłaś przykłady co nooby z Polski robią na otsach jak i w Tibii, przykładowo: Stoję sobie spokojnie przed temple (gmem) i gadam z innym gmem, podchodzi prostak Polak i zaczyna szpanować, co mam na myśli? Zaczyna spammować do gma różnymi obrazkami itd; wyzywa wszystkich stojących naokoło od noobów (chce pokazać, że on jest jednym z tych Polaków "nienoobów"), wszystko po to żeby napisać "daj legi", ja uprzedzam żeby nie prosi o fri itansy bo to się może skończyć jego red hp; ten dalej, co pozostąło zrobić? Walnąłem z fbomby; po kilku krzykach "uh!!1" i wyjściu z temple po deadzie zaczyna krzyczeć jak tylko może, że ots jest c****wy, gm to ch*j itd; potem spammuje na forum i tlyko pogarsza opinię na temat fajnego otsa. W Tibii to już zupełnie inna bajka bo w Tibii gra po to żeby kogoś okraść etc; a nie po to żeby żebrać; chociaż tacy żałośni beggersi trafiają się także w Tibii. Nie wiadomo, czy muszą się wyżyć po tym co ich w rl spotkało czy Polcy są z natury takimi debilami, którzy grają (żyją) po to żeby innym spierdo*ić grę (życie), tylko jak to możliwe, że ponad 90% Polaków takich jest? Tego nie wie nikt.. A niech ktoś teraz powie, że br to nooby, owszem, mnóstwo ludzi z br to nooby takie jak i Polacy (Ots/Tibia, choć na otsach trafiają się takie przypadki jakich Tibia nie zna, i niech lepiej nie poznaje), ale Polski persony nigdy nie dorównają takim graczom jak Setzer Gambler, Eternal Oblivion czy choćby Cachero (w zasadzie to też można go do brów zaliczyć).
|