Coraz mniej wychodzimy z domu, coraz rzadziej rozmowy przeprowadza się twarzą w twarz, wszyscy siedzą przed komputerem nie słysząc niczego wokoło, bo jak tu cokolwiek innego usłyszeć kiedy jesteśmy zahipnotyzowani prze gry komputerowe...
Myśle, że jest to główny powód nierozróżniania RPG od cRPG, uważam też, że ludzie nie byliby w stanie już poprowadzić porządnej sesji pod jakimś namiotem ze świecą na stole i wprowadzić prawidzwy klimat gry RPG, dlatego ludzie tak często mylą te pojęcia - gdyż nie doświadczyli takiej przyjemności

. Takie jest moje zdanie na ten temat

.