Przeczytałem tylko pierwszą stronę, gdyż nie mogłem się powstrzymać i zadać pytania Berialsowi, oto i ono:
Skoro odrzucacie (z tego co piszesz) Boga, ale i Szatana, to czemu w przykazaniach satanizmu jest napisane "Szatan reprezentuje"?
Jedno wyklucza drugie, nie sądzisz?
Co do mojego zdania o sataniźmie - Jeśli traktować go jako religię, czyli wiarę w Szatana i stosowanie się do jego zasad to traktuję go jako normalną religię, acz kolwiek myślę, że zgubną. Wyjaśniam: Jeśli wierzymy w Szatana, wierzymy też i w Boga. Powszechnie wiadomo (dla wierzących oczywiście), że to Bóg nas stworzył, a nie Szatan. Wierząc w Szatana zatem (mam na myśli stosowanie się do jego przykazań), odwracamy się od naszego stwórcy, dlatego myślę, że jest to wiara zgubna.
Jeśli zaś traktować satanizm jako filozofię (będąc jednocześnie ateistą), to uważam ją za bardzo mądrą filozofię. Ale w takim przypadku, nie można mówić "Szatan reprezentuje".
Gufat --> Człowieku, to ile czasu człowiek się modli to jest jego sprawa. Jeden potrzebuje się pomodlić codziennie, inny raz na tydzień. Jeśli modlitwa polega na rozmawianiu z Bogiem, nie ma tu mowy o rutynie. Rutyną można nazwać odmówienie 2x Ojcze Nasz i 2x Zdrowaś Mario (przykładowo mówię

) codziennie, bez dodania słowa od siebie.