Ja jestem juz w tych sprawach doswiadczony. Ślub robisz sobie tak dla jaj ale jesli kogos spoko zaprosisz to moze beda nawet dobre prezenty

.Wspolnego depa niebedzie. Po pierwsze musisz kupic obraczki. Po drugie znalesc sobie jakies fajne miejsce na slub ( moze byc w carlin tam gdzie sie dostaje lemoniade). Po trzecie musi byc ksiadz. Po czwarte DUŻO ŻARCIA

.Moze byc jeszcze jakas orkiestra. Wystarczy troche ustroic i życze udanej zabawy!