Helo! Zapraszam was na opóźnioną Część 14/4 zatytuowaną "Pijani na bitwie"
No więc wyszliśmy pijani od Toma, a tu nagle...

Szło nam beznadziejnie, ciągle nie trafialiśmy, bo byliśmy pijani[po 5 browców, a mamy słabą głowę] tylko Iryn Dareon dobrze się trzymał bo był starym nałogowcem, Lord Orzech, gdyby nie ty pewnie bylibyśmy nie żyli...

Oczywista decyzja...

Orci szły dalej bo ciągle się rozdzielały i nie musiały wszyscy iść na nas! War Orci ruszyły na centrum.
Ach ta Norma, taka wygadana... Być może to ją zgubiło...

Norma nie żyje, o kurde... Morgan nie zdążył się wdrapać!

Sorry że brzydko to wygląda, ale ładniej się nie dało

Aaaach! Na liście Vip'ów Morgan jest niedostępny!!!

Kurde, alkochol, nerwy, stres, walka... No i Błech!

Czy nastąpi ciąg dalszy?

Komentujcie, spiszcie wyrok na Iryn Dareon'a i Lord'a Pypka, oraz oczywiście resztę rookgardu, to już zależy od was...
P.S. Ciekawe jak zagłosuje Lord Orzech!
