[Raynold]

Oryginalnie napisane przez Gumski

BTW. Zauwazam maly paradoks. Kosciol nie uznaje przepowiedni, zabobonow, wrozek, horoskopow itd. [Z rozmowy z 3 klechami] a przyjscie Jezusa na swiat zapowiadali prorocy ktorzy wedlug Biblii byli wiarygodnym zrodlem.

Jesli nie widzisz roznicy miedzy proroctwem a horoskopem/wrozka, to sftu

Oryginalnie napisane przez Nekromanta

Wg mnie - zajmowanie sie przepowiedniami to lekka strata czasu. Jesli NAPRAWDE bedzie koniec swiata za 7, 12, 150 lat, i tak to nastapi. Zaczniecie sobie schrony atomowe budowac? A jesli koniec swiata nie nastapi - i tak umrzecie kiedys. Smiercia naturalna, podczas pozaru, wypadku samochodowego...Jesli wierzycie w Boga/Budde czy innego boga, zyjcie tak, aby trafic do swojego nieba w kazdej chwili, a nie szukac daty konca swiata i wtedy sie martwic. Nie wiadomo, czy nie umrzemy, oczekujac na koniec swiata...

100% agree

I btw: Koniec swiata byl trendy na przelomie XX i XXI wieku. Teraz juz nie jest ;>