Jak dla mnie to roty forever. Ja gram dosc ostroznie-nie chodze na silniejsze stworki(tj. takie ktore trza bic z runek) tylko gdzies do 11-12 lvla chodzilem do ab na trole, potem do podziemi przed molts na wolfy, trole, raty, roty, snake'i...Exp leci b. szybko... Teraz chodze do kopalni kolo kazo z bpkiem blankow i leci wszystko-kasa, exp, mlvl i skille(19/23 i latam z fireswordem rzadzeeee

. A jak sie chce zaszalec to z ekipa na dragi...Ale na razie tego nie planuje
Roty rlz...Tylko powoili zaczynam nimi zyg... Tak wiec dla odmiany lubie sobie pozwiedzac tibie-dzisiaj omal nie zginalem jak sobie poszedlem na dol-lewo od tych kopalni i sie nacialem na 2 archery

@Edit: (re-down) cos mi przypomniales-jest taka kopalnia na pd-zach, gdzie 1 pietro to taka mala komnatka gdzie sa 2-3 dwarfy a nizej jak jest full resp to z 5 rotow i 4-5 dwarfow... Raz ja tam zszedlem, full resp, obrywam jak jasny gwint...I szkoda mi bylo gfb wystrzelic

Ale jak mialem deep red hp i 0 many to dopiero wtedy rzucilem i sie gryzlem ze runke zmarnowalem...Ale przezylem

Teraz tak je luruje(jak tylko zejde) ze moge je pokonac hth...I jak mam mniej niz ~200 many to nawet tam nie schodze(na uhy i ihy)...Jak na gorze beda 2 dwarfy, to macie pewnosc, ze na dole bedzie rozpier*** na max
