Bardzo dobrze mówisz.Rodzice powinni powiedzieć przed takim zastrzykiem...coś typu...Synku/Córeczko...to dla twojego dobra,będzie troche boleć ,ale przez mały momencik.Człowiek będzie przestraszony ,ale będzie wiedzieć ,że nie jest "inne"

Pamiętam jak miałem około 5-iu lat i po zastrzyku rozdawali naklejki jakieś i czekoladki.Wtedy każdy znosił to dobrze.Płakałeś?Nici z nagrody

(naklejki i czekoladki rozdawał lekarz)
heh...wiem ,że zszedłem z tematu ,ale co tam

Przynajmniej mnie rodzice nie wkręcali i narazie nie czuje się..."inny".
Ktoś tu napisał,że tematy Maćka rozwalają,ale są prawdziwe.Przyznaje mu racje.