jasne ze istnieje.
Moim zdaniem kazda milosc zaczyna sie od przyjazni!
Natomiast odmiennie wyglada moje pojmowanie przyjazni. Jezeli lubie na tylew dziewczyne, ze rozmawiam z nia o wszystkim: problemach i radosciach, i ona okazuje to samo to nie widze problemow na unikanie pieszczot (pocalunkow itp).
W przeszlosci wlasanie wszystkie moje dziewczyny nazywalem przyjaciolkami a nie milosciami.
Podsumowujac: jesli lubie dziewczyne tak bardzo ze moge nazwac ja przyjaciolka to najlepszym okazaniem jej tego jest pieszczota

__________________
"Miła, błagam, nie zrozum mnie źle
Kocham cię tak jak swoje przestworza pokochał wiatr"
Moj jogger