Znalem z cda... Ale po prostu MEGA-SCHIZ. Mozna dola chwycic. Nastroj po tym mialem podobny jak po Requiem for a dream-czyli totalna deprecha. To jest... Przewalone.
Z jednej strony, chcialbym poznac tego goscia, co to stworzyl. Z drugiej strony... Bym sie nieco bal nawiazac z nim jakis kontakt. Schizy gwarantowane...
__________________
I was the perfect warrior, cold and ruthless! I lived by my strength alone, uninhibited by foolish emotions!
|