Ja tu tak czytam i czytam... I dochodzę do wniosku, że zaczne "biegać". Szukam tylko kogoś kto mógłby by ze mną w moim małym miasteczku zwanym Knurowem potrenować. Jak mam robić z siebie idiotę to przynajmniej nie sam.

Powód jest jeden gdyż nikt chyba nie będzie mógł pojąć co robię na podwórku i pomyśli, że się naćpałem albo cuś...
Pozdro.