Co do łusek: kształt jest dobry, ale nie w tym miejscu są przyczepione. To dolna część powinna odstawać, a nie górna
Podoba mi się. Ma poczciwą mordę. Jednak szyja na zgięciu jest za cienka - kark by mu ten łeb złamał
A teraz od strony technicznej.
Do szkicu używałaś zbyt twardego olowka - stąd białe linie. Dobrze byłoby zaopatrzyć się w miękkie ołówki. Łatwiej się ścierają i w razie potrzeby mozna zamalować nimi kredki.
Nie baw się więcej cyrklem. Lepiej już poszukać jakiegoś przedmiotu do odrysowania, bo cyrkiel niszczy prace.
Zbocze wulkanów mogłaś zrobić falistymi liniami lub narysować dużo kamieni. Są zbyt płaskie. Jeżeli lubisz bawienie się ze szczegółami to możesz takie duże obszary zapełniać drobiazgami; np. tu mogłaś podorabiać gejzery, kratery, szkielety.
Rysunek jest dobry. O ile się nie mylę to podpatrywałaś smoki z d&d. Jeśli tak to bardzo dobrze. Dobrze jest znaleźć sobie ulubionego artyste i podpatrywać jego techniki.
Jeżeli nie podpatrywałaś to polecam taką metodę.
Sama podpatruję pana Todda Lockwooda (
www.toddlockwood.com) i Doriana Cleavengera (
www.dorianart.com od 18 lat).
Tak więc za dedykację dziękuję i czekam na więcej
