Ja tam nie wierze w sąd ostateczny i nawet gdyby był to 90% (jeśli nie 99) współczesnej populacji kwalifikuje sie do piekła... Swoją drogą nie wierzę w istnienie nieba i piekła, ani życia po życiu (czy to będzie reinkarnacja czy inne badziewie)...
A co do końca świata to kojarzy mi sie z grą RPG pt. Fallout... i co za tym idzie (a idzie ?( ) rokiem 2027 oraz z dużą ilością bombek atomowych, wodorowych, neutronowych... i niestety choinkowych...
Co do spalenia ziemi przez słońce to mamy jeszcze 5 milionów albo miliardów lat (drobna różnic a nieprawdaż

)
Ale i tak pewnie nie dożyjemy końca świata a szkoda... Fajnie byłoby popatrzeć na takie fajerwerki...
RE down:
Niby jestem katolikiem ale niepraktykuje za bardzo i szczerze powiem... Czasem wątpie w istnienie Oldstara...