brrr nie cierpie brazylijczyków
Namożyło sie ich tyle, że przejść nie można

jak już pisali inni chodzą tylko i pytają br ? br ?
Niedawno mojego kumpla 2 razy ubił jeden brazylijczyk na 14 lvl kumpel miał też coś kolo tego a ja 24 (teraz mam

to było bardzo niedawno) to poszedłem zarąbałem tego kolesia (ale on niestety nie miał red skulla (teraz juz ma

)) i potem poszedłem nad rzekę czekać az mi czaszka zniknie. Zaraz przyszedł jakiś ~40 lvl pally i sie pyta kogo zabilem (oczywiscie byl br) no to ja mówie, że kolesia co zabił mojego kumpla 2 razy podalem name kumpla a ten sprawdził na stronie chyba, a między czasie przyszedł ten kolo co go zabiłem z 2 ~20 lvl i zaczeli we mnie naparzac, ale ja ich olalem i gadalem z tamtym gosciem. Potem on poszedł a ci mnie dalej bija to ja w jednego palladyna i go gonie, a miałem skulla ja. Zaraz zleciało sie tyle tych h** ze nie głowa boli (pół ab za mna latało

) a ja biegam i smieje sie i UHóje co jakiś czas, az uh sie skonczyly i stracilem serpenta, bh shielda, k armor
Jak nabijemy jeszcze kilkanaście lvl (a idzie szybko

) to sie mscimy na lamkach z kumplem
Albo wczoraj stoimy z kumplem (25 sorc) i czekamy na resp bh i mumi kolo venore. Przychodzi jakis kolo 27 knajt i babka 24 pally i mowia ze chca bic bh. To kumpel mowi ze bh bedzie ich a nasze mumie to koles ok ok. Poszli zabili bh my dalej czekamy koles wrocil i mowi:
- bh for me mumies for you ok ?
czyli to samo co my mu przed sekudna
Potem nam chcieli kraść loot z mumi (słaby był) ale nie dalismy
PS: a Szwedów to lubie - pierwszą osobą jaką napotkałem w tibi (piersze logowanie to było

pamitam do cipfrienda hi i'm new in tibia

) był Szwed i pokazał mi gdzie sie na raty chodzi i nawet dał mi brass helmet
