Sorc to najciekawsza(wg mnie) postac-knightem chodzisz i tluczesz, raz na jakis czas sie UHniesz; Pallem podobnie tylko na odleglosc i mozna sie pozachwycac jakie zajebiste hity wchodza czasem

; Druid-taki sorc ale bez kilku fajnych czarow

A SORCEM: Gdzies do 20 lvla to moze i jest nudno ale potem to... Nie podskakiwac

A od 27 to mozna naprawde zaszalec z summonami

Ale mysle ze okolo 30 to juz KONIECZNIE pacca bo inaczej to mija sie z celem(wolny regen many, brak waznych czarow etc....)
Co ciekawe sam jestem sorc a nie zamierzam kupowac PACCa...Tj nie zamierzam wydawac na niego kasy-ale jak ktos zaufany bedzie sprzedawal za gp to...
Sorce rox i koniec i kropka-ja jak gralem przez chwile knightem(ktorego do niedawna mialem w podpisie

to juz na 8 lvlu mi sie zaczynalo nudzic-a sorcem mam MOTYWACJE ze jeszcze te 2 lvle i sobie kupisz sd... Jeszcze te 5 lvli i sobie zsummonujesz dsa... Jeszcze costam i costam... A knightem? PSINCO-jeszcze 2 lvle i pojdziesz na cyclopy...Jeszcze 2 lvle i na PoH...I klikniesz sobie na GSa i bedziesz sie podniecal z jakimi potworkami ty walczysz... Nuda, nuda, nuda...
Sorc z kilkoma sd'kami i gfb RzAdZi i nic mu nie podskoczy

PS. Gdyby nie sorce to by sie nawet demonow nie dalo huntowac bo by sd nie bylo
