[Kako]

Wiec bylo tak... Raczek mial isc na hydry z pewnym kolesiem... Ten koles mial kicka i nie wrócil Wiec zalapelem sie ja i Kaktus
Na poczatku mielismy drobne problemy z taktyką i z zaopatrzeniem... Kiedy wkoncu znalazl sie dostawca, to na 3 zamówione rzeczy przyniósl 1... Prawda, ze zaraz byl z nową dostawą, co jednak nie zmienia faktu ze zaczęlo sie niezle ;P (pozdrosy Vienio ) Kiedy udalo sie nam ustawic tak jak chcieslismy (tzn. 4 fe i skele), po zabiciu kilku hydra wpadło państwo GMowstwo... Nie dosc ze rozwalili nam impreze, to zwalilo sie ich w sumie 4... (na poczatku bylo 3, kiedy Excessus poszedl to przyszedl nastepny idiota)...
Nie pomagalo tlumaczenie ze jak ktos chce to mozmy przepuscic itd. GMy uparly sie ze blokujemy przejscie i koniec... Co z tego ze jak ktos chcial huncic to czekal spkojnie az skonczymy... Ba! Nawet wszedl na góre i zaczal nas popierac! (pozdro Sarazu)... Nic to jednak nie dalo i te debile rowalily nam ustawienie... Po tym przykrym fakcie uzywalismy jeszcze troche DSów, ale to juz nie to samo (nie ma tego na SS )... No i na koncu loot pic ^^
Ogólnie bylo bardzo fajnie tylko gfyby nie te GMy....

P.S. Chyba sie nas bali chlopcy bo musieli taka grupą wpaść ;P

No i po tym wstępie czas na SSy:
























ufff... starczy