mi sie zdaje ze to historia :
Najpierw excalibuga mial basilisk ktory dal go beholderom zeby go wiecznie pilnowaly lecz imperator kruzak podstempem ukrald excalibuga i umiescil go w skarbcu.
gdy wiesc o tym dotarla do marvika to on poslal swoje wojsko ktore odebralo silą excalibuga.
Pies krola tibianusa poszedl kiedys na spacer i scigajac glupiego czlowieka wpadl do dziury...
gdy sie ocknol zobaczyl zabudowania i przeslizgnol sie kolo nich.
na malym oltarzyku znalazl cos .
wzial to w pyszczek i predko uciekl.
potem wrocil do swojego pana.dal mu to a krol tibianus wzial excalibuga do muriel(przyjaciela tibianusa).Muriel znal sie troche na kosztownosciach i Tibianus kazal mu sprawdzic ile to warte ale gdy muriel to sprawdzal nadjechal marvik z armia i probowal odebrac excalibuga jednak muriel wyglosil zaklecie "EXEVO GRAN MAS VIS"...
armia marvika pokonana a sam marvik uciekl. podczas walki excalibug zaginol...
Gdy patrzylem sie na tekst to mi sie tak o tym pomyslalo i napisalem
____________
przepraszam ze odswiezam stare tematy
|