Oto część 4 ech na początek troche rozmowy królowej potępionych z Zaklinaczem:
Zaklinacz- Musisz nam pomóc w walce o topór !!!Musimy wezwać strażników i połączyć go raz jeszcze
Królowa- Może i pomoge ale musisz wykonać pewne zadanie a dokładniej...
Musisz zlikwidować jednego ze swych orkowych demonów .... Tak Kraon powieksza swą armie zagrażając naszemu istnieniu jeśli go zniszczysz wspomoge was moją armią...
Zaklinacz- Mam lepszy pomysł moi przyjaciele zniszczą Kraona a ja zostane tu z tobą i zaplanuje atak
Gisio- czemu ja ****a mam złe przeczucia?
Gasio- To chyba po mamie też ciągle jej nic niepasuje i wogóle...
Zaklinacz- Królowo wyślij ich w pobliże królestwa Kraona!
Królowa- a więc niech tak będzie ruszajcie !
Nieprzytomni padli na ziemie niezdając sobie sprawy z niebezpieczeństwa...
A w tym czasie Mamusia znalazła nowego przyjaciela(chodź mało to prawdopodobne)
Obudziwszy się Gisio i Gasio spotkali Ravanusa ostatniego bohatera
Ravanus- niebęde o wielle pytał powiem tylko że musicie iść zemną jeśli chcecie pokonać Kraona
Gisio- i wszystko jasne...
Gasio- ja tam mu ufam

Gisio- bo jesteś kretynem...
Ravanus- poczekajcie złowie rybe i ruszamy...Oooo chyba coś bierze
Co będzie dalej?
Kim jest "Pan Ryba"?
Czy smok zje mame(miejmy nadzieje..)?
Czy naszym bohaterom uda sie pokonać zło?
Odpowiedzi w następnej cześci
COMMENT PLAXX