Moi rodzice chyba doszli do wniosku, że należy mi się jakaś nagroda za wytrzymywanie z nimi całych wakacji w domu
. Przy okazji inwestycji szkolnych udało mi się "naciągnąć" rodzinkę na komplet ołówków (m. in. b3, b i b4 o które prosiłam się już od jakiegoś miesiąca), paczkę porządnych kredek (24 sztuki) i paczkę suchych paseli (25 sztuk). W końcu też mam dwa porządne bloki techniczne (A4 i A3).
A że niedawno podczas rozmowy z cFaniaczkiem napoczełam szkic jednego obrazka miałam dziś okazję "przetestować" na nim nowy sprzęt. Jest to raczej taki malutki test czego się nauczyłam, niż jakiś konkretny obrazek... No dobra, niech będzie - Z dedykacją dla Ciebie, cFaniaczku
:
Hmmm... W którym ja to kursie rysunku wczytałam o robieniu tak zwanego "studia postaci"? Sama teraz nie mam pojęcia. Nie mniej jednak, ponieważ mam w planie namalować kilka "smoczych" obrazków postanowiłam takie studio wykonać dla smoka. Wiem, że jeszcze cieniowanie mam kiepskawe... Muszę to poćwiczyć... Tym razem też nie miałam zamiaru łamać smokowi kręgosłupa ani szyi
Ale nie wykluczam zaistnienia błędów. Czekam na ich wytknięcie z niecierpliwością, bo muszę wiedzieć co na następny raz poprawić...
@edit
Według mnie najlepiej wyszedł mi ten w prawym dolnym rogu. Ten środkowy to tak nijak, z resztą - on był tym pierwszym (ta, cFaniak wymyślił te nieareodynamiczne, zakręcone w przód rogi
). Z tego po lewej jestem w miarę zadowolona. Podoba mi się w swej prostocie i o dziwo wyszedł taki, jaki chciałam namalować. Nie malowałam mu łuski - nie chciałam psuć efektu.