Według mnie poisoner ma dobre pomysły. Tylko "czasami" kapke przesadzi co do
ich wielkości

. Też jestem rookstayerem, i znam ten problem.
Niose sobie spokojnie lootbaga, aż tu nagle jakiś gracz podbiega i zabiera z niego tyle, na ile mu cap pozwala. A co do sprawy zabijanie na rooku nie taki zły pomysł

. Ale cipsoft i tak na 100% nie wprowadzi nawet części z twoich pomysłów. (Nawet w ocenzurowanej wersji). Jednak nadal z chęcią będę czytał twoje posty.
Popieram poprzednika. My wszyscy, którzy zostaliśmy na rooku pogodziliśmy się z
obecnością graczy początkujących. (Nie zawsze są to n00bki, czasami są to osoby które mają po raz pierwszy styczność z tibią, a nie znają nikogo kto w to gra. Należy na nich patrzeć z przymrużeniem oka. Podejrzewam, że nawet niektórzy z was, krytykujących ich, przechodzili kiedyś takie stadium rozwoju tibijskiego)